...Jego miłość do gór, potwierdziła jego przeznaczenie... - cmentarz alpinistów w Zermatt


Podczas mojego wakacyjnego pobytu w Szwajcarii miałam okazję odwiedzić kanton Valais, a dokładnie alpejską miejscowość Zermatt. 

Zermatt jest jednym z najpopularniejszych kierunków wybieranych przez podróżujących po Szwajcarii, doskonałym miejscem na wypoczynek oraz jednym z największych ośrodków sportów zimowych oraz wspinaczek górskich w kraju. Co więcej, Zermatt leży u podnóża Alp Penińskich, otoczony przez szczyty alpejskie. Do najbardziej znanych szczytów należą m.in Duforspitze (4634 m.n.p.m ), czy Matterhorn (4478 m.n.p.m).

Źródło 

Do Zermatt zjeżdżają się tłumy alpinistów, którzy marzą tylko o jednym: zdobyć szczyt Matterhorn. Niestety, nie wszystkim się to udaje...


Jedną z "atrakcji" alpejskiej miejscowości jest cmentarz alpinistów. Znajduję się on niedaleko kamiennego kościoła przy ulicy Triftbachstrasse. Jest to niezwykły cmentarz, nazywany cmentarzem "ofiar gór" lub "ofiar Matterhornu". Cmentarz liczy około kilkadziesiąt grobów. Dwa z nich zwróciły moją szczególną uwagę.

Pierwszym z nich był grób Polaka Krzysztofa Rafała Buzka, który zginął podczas zdobywania szczytu w 1992 roku, miał zaledwie 24 lata. 
                                                          

Drugi z nich to grób Konrada Freiherra von Tschammer. Niezwykle poruszyła mnie sentencja znajdująca się na jego kamieniu nagrobnym: 

"Seine Liebe zu den Bergen, bestimmte sein Schicksal" 

 "Jego miłość do gór, potwierdziła jego przeznaczenie"

Matterhorn jest jednym z najpiękniejszym szczytów Alp i zarazem jednym z najtrudniejszych do zdobycia. Stroma góra o niezwykłej ostrości ma wysokość 4478 m n.p.m.. Wielu alpinistów podchodziło do zdobycia góry bezskutecznie i kiedy w końcu udawało się im zdobyć upragniony szczyt, nie udawało się już z niego wrócić.

Jednym z przykładów jest historia młodego 25 - letniego Brytyjczyka, który jako pierwszy zdobył szczyt. Zanim mu się to udało próbował zdobyć go aż osiem razy. Choć za dziewiątym razem udało się go zdobyć, nigdy już z niego nie powrócił.


Cmentarz Alpinistów w Zermatt zrobił na mnie niezwykłe wrażenie. Myślę że każdy odwiedzający tę alpejską miejscowość, powinien choć na chwilę wybrać się w to niezwykłe miejsce i w zadumie, pochylając się nad mogiłą, wspomnieć tych, którzy miłością do gór, potwierdzili swoje przeznaczenie.


Źródło :


  


Komentarze